.

Image Map

poniedziałek, 30 czerwca 2014

Mizen Head - mega magiczne miejsce w którym zakochałyśmy się bez pamięci! < 3

Tak bardzo nie chciałam nigdzie jechać - jak nigdy w sumie - ale w końcu się skusiłam. Zuzia nadal ząbkuje mimo, że ma prawie 4 lata i przechodzi to tak jak małe dzieci. W domu jej trzymać nie chce bo to nie żadna choroba tylko zwykłe niezwykłe ząbkowanie. Celem wczorajszej podróży było oto to miejsce właśnie Mizen Head może z rok temu wybraliśmy się tam całą rodzinką, niestety była pogoda do kitu i było zamknięte. Tym razem też myślałam ze pocałujemy klamkę :)W drodze do celu pogoda była zmienna jak to w Irlandii. Niebo granatowe ciągnęło się za nami, zaliczyliśmy ulewę i piękne słońce. Na samym Mizen pogoda była przecudowna, aż żałowałam, że nie przygotowałam się na posiedzenie plażowe :P Mijaliśmy kilka plaż i na każdej z nich multum ludzi dobrze się bawiło. 


poniedziałek, 23 czerwca 2014

migawkowo z życia Zuzi....

Sama nie wiem od czego zacząć. W końcu jakaś mała chwila co by napisać kilka zdań i dodać multum fotek! Może pierwsze co to napiszę o ostatniej wycieczce :) Kolejny raz odwiedziłyśmy piękne miejsce Bunratty :) Tym razem bardziej na wariata, ale za to w doborowym towarzystwie i z chwilą na poleżeniu na kocyku wśród natury :) Zuza na wpół przytomna obudziła się całkiem dopiero na huśtawce :) oj jak moje dzieciątko uwielbia się bujać!! :D aż się micha śmieje ;]


piątek, 13 czerwca 2014

"trzynastego wszystko zdarzyć się może, trzynastego świat w różowym kolorze..." ale to nie o tym...:P

Dziś piątek trzynastego! Jak powiada nam Wikipedia  - Piątek trzynastego jest uznawany za dzień pechowy. Mało istotne, że właściciel mieszkania które wynajmujemy podniósł nam czynsz... mało istotne, że podczas rozmowy z nim pękł mi wyświetlacz w telefonie.. mało istotne, że Zuza spała dzisiaj do 10 rano i teraz jest straszną marudą dzień zaliczamy do udanych! Ciepło jak pieron u nas, aż dziw że to Irlandia. Pół dnia na dworze sprzątając ogródek w tej temperaturze spowodował lekkie przemęczenie materiału . Postanowiłam, że podszkolę swoje umiejętności jeżeli takowe posiadam :D w robieniu zdjęć Zuzi. Mam zamiar zakupić kilka książek i dowiedzieć się podstaw. Całkiem możliwe, że mi się to spodoba i będę mogła całkiem ładniej uwieczniać swoją Pierdziołę :P W między czasie ... z niby lepiej ustawionym aparatem....wyszło tak...


niedziela, 8 czerwca 2014

Wycieczkowo! Czyli to co tygryski lubią najbardziej....

W Irlandii ostatnio mieliśmy długi weekend i piękną pogodę. Udało nam się w końcu dojechać na farmę ze znajomymi.  Pogoda była piękna gdyby nie zimny wiatr , ale w niczym nam to nie przeszkadzało. Zuz była jak to u niej bywa marudna, niedospana :) rozruszała się dopiero na huśtawce :P