:) Zuzia poznała dzisiaj swoja prababcie od strony taty - prababcie Wandzie. Rzadko spotykane zjawisko czteropokoleniowe... Najmłodsza Zuza, ciut starsza mama czyli ja:) następnie babcia Ola i mama babci Oli prababcia Wandzia.. Piękny widok oj piękny....
Prababcia Wandzia zaprosiła nas do siebie do Grudziądza i na swoją działkę niedaleko domu. Pięknie, zielono, aż Zuzia zasnęła....
Po drodze na ogródek Zuza opędzlowała całego "Pysia" mmm jak ona lubi jogurciki:)
Może jutro dodamy fotki z Torunia, z wizyty kuzynki Matyldy itd. :) Do usłyszenia....:*