.

Image Map

środa, 16 kwietnia 2014

Forest nie pierwszy raz.... :) i gratisowo farbkowanie :)

Przegapiłyśmy wycieczkę z dziewczynami bo mała Zuzia spała do 12 w ten piękny poniedziałkowy przed wczorajszy dzień. Nie mogłyśmy jednak zostać w domu gdy za oknem takie słoneczko. Zuza skończyła swoją fizjoterapię  chwilkę przed 15. Pierwszy raz próbowała chodzić przy balkoniku z podwieszanymi gaciami mniej więcej coś takiego  jak TU tylko, że gacie były na metalowym stelażu więc Zuz czuła się w nich jak na skoczku. Pierwsze minuty szło jej idealnie, później zaczeła protestować i już nie miała ochoty robić żadnych kroków :( Prosto z zajęć ruszyliśmy po ciotkę i chłopaków. Obraliśmy kierunek Farran Forest Park bliziutko nas a nigdy tam nie byłam. Trzeba będzie jeszcze w jakiś dzień się tam wybrać tylko troszkę wcześniej i zrobić może jakiś piknik :) Tego dnia Zuza nie specjalnie miała humor, ale gdy ciocia L zaczęła dmuchać bańki Zuz momentalnie zmieniała wyraz twarzy.


















Wczoraj natomiast wieczorową porą naszła nas ochota na smaczny świeży sok - oto i on :) Pomarańczowo-kiwowy mniam <3 Nawet Zuza maczała swojego jęzora :) bo pić ze szklanki to jeszcze nie potrafimy:(


Co Ziuta lubi bardzo bardziej ? Paćkanie się w farbkach i innych takich takich...:) Wieczorową porą pozwoliliśmy sobie na odrobinkę szaleństwa :)