.

Image Map

poniedziałek, 30 czerwca 2014

Mizen Head - mega magiczne miejsce w którym zakochałyśmy się bez pamięci! < 3

Tak bardzo nie chciałam nigdzie jechać - jak nigdy w sumie - ale w końcu się skusiłam. Zuzia nadal ząbkuje mimo, że ma prawie 4 lata i przechodzi to tak jak małe dzieci. W domu jej trzymać nie chce bo to nie żadna choroba tylko zwykłe niezwykłe ząbkowanie. Celem wczorajszej podróży było oto to miejsce właśnie Mizen Head może z rok temu wybraliśmy się tam całą rodzinką, niestety była pogoda do kitu i było zamknięte. Tym razem też myślałam ze pocałujemy klamkę :)W drodze do celu pogoda była zmienna jak to w Irlandii. Niebo granatowe ciągnęło się za nami, zaliczyliśmy ulewę i piękne słońce. Na samym Mizen pogoda była przecudowna, aż żałowałam, że nie przygotowałam się na posiedzenie plażowe :P Mijaliśmy kilka plaż i na każdej z nich multum ludzi dobrze się bawiło. 



Na jedzeniowym postoju zatrzymaliśmy się koło jakiegoś outlet czegoś gdzie tuż za siatką były dwa piękne białe osiołki .Osiołki to baaaardzo fajne zwierzęta. Z racji tego iż Zuza nie tryskała energią dużą ją nie cieszyło. Przerzucanie kamieni dawało jej większą frajdę niż dotykanie osłów. Biały osiołek wymieniał tylko spojrzenia z Zuzią i na tym ich znajomość się skończyła :D







Po drodze minęliśmy dwie lub 3 plaże - chyba :) Widoki po drodze zapierały dech w piersiach . Ta pogoda i to co za oknem w połączeniu sprawiało, że chciało się żyć jeszcze bardziej. Szkoda tylko, że musiałam prowadzić i moja widoczność była lekko ograniczona :D











Dotarliśmy do celu!:D Pogoda nadal nas rozpieszczała :P Móc mieć tam domek  wystarczył by balkon i normalnie jak w raju!:D Piękny most który zawsze wydawał się być taki ogromny już po wejściu na niego tracił swoją wielkość ale urok nadal pozostał ten sam. Piękne miejsce! Jeszcze piękniejsze widoki szczególnie w taką pogodę! Każdy kto był lub jest w Irlandii powinien się tam pojawić ! :)





































Wracając do domu nie mogło zabraknąć deszczu heh.. tak to już bywa :)Cieszę się jednak, że pogody nam starczyło na miejscu i te kilka kropel w drodze powrotnej w niczym nie przeszkadzało :)






Magiczne miejsce godne polecenia! Nie był to nasz ostatni raz na Mizen Head - oj nie nie nie!!