Popołudnie zaliczamy do bardzo udanych. Spotkaliśmy się z nowymi Ciociami w Chuckies - z ciocią Lidką, ciocią Edytką i ciocią Renatką. Oczywiście ciocie były tam ze swoimi pociechami Matim, Kubą, Tymkiem i Patrykiem. Zuza to mała lebiodka która nie bawi się jeszcze z dziećmi, ale chłopaki wybawili się za nią. Tyle dzieci w jednym miejscu = totalny rozgardiasz, mimo tego udało nam się pogawędzić.Po miłym spotkaniu, w trakcie powrotu do domu natchnęło mnie na zakupy.
Poszłyśmy do Tesco, kupiłyśmy wałki, Zuziowe ubranka i wróciłyśmy do domu. Zuzia obowiązkowo chciała przymierzyć nowe buciki. No to fruuu sprawdzamy....
Tata znowu do późna w pracy, a miał mieć wolne:( tak więc mamy znowu czas dla siebie. Tradycyjnie idziemy się pluskać, zjeść coś na dziąsełka i lulu.