.

Image Map

niedziela, 25 grudnia 2011

święta, święta i po świętach

Kończą się dla nas święta już jutro. Nie wiem dokładnie o której wyjdziemy, ale wiem że musimy  być w Łodzi przed 17. Jak się wszystko dobrze ułoży to 27 grudnia Zuzi będzie mieć robione cewnikowanie. I jak będzie bez powikłań to całkiem możliwe, że wyjdziemy do domku przed sylwestrem. I jak zawsze zostanę z tym wszystkim sama ;/ . Jedynym wsparciem będzie rozmowa telefoniczna z rodziną i bliskimi. Gdzieś, kiedyś, ktoś wrzucił linka z piosenką pewnej dziewczyny...

"Jest jak jest
Nie zawsze dobrze
Jest jak jest
Tak trudno żyć
Jest jak jest
A ktoś ma gorzej niż my
Jest jak jest
Choć beznadziejnie
Jest jak jest
To będzie lepiej
Jest jak jest
Bo tak widocznie ma być"

I jakoś takie życie jest wiec będzie już tylko lepiej! Bo..?! Bo gorzej być nie może. ;)

Wracając do akcji  "święta" każdy pokazywał swoje choinki więc i my się pochwalimy swoją. Wcześniej nie było na to czasu wiadomo jaka atmosfera panuje przed. Ogólnie Święta nie są już takie jak wcześniej, już tak nie cieszą. Oby tylko jak Zuzia podrośnie i gdy już będzie wiedzieć o co chodzi w tym całym zamieszaniu, potrafiła się cieszyć z tego "wyjątkowego" czasu.




Zuzia chciała się jeszcze podzielić opłatkiem.. muszę przyznać, że tak jak i ja uwielbia go. Nie został ani kawałeczek...Smacznego...;D



Tak nam mijają te dni, że nie zdążyłam się obejrzeć a tu już prawie 2012 ;o, Zuzia ma już rok, 5 miesięcy i 5 dni. Ucieka nam ten czas strasznie szybko. Ostatnio oglądałam zdjęcia Corkowych Mam i ich pociech. Pamiętam je jak leżały na masażach a teraz biegają, buzie dzieciaczkom się pozmieniały tak, że miała bym problem rozpoznać je na ulicy. Buziaki dla mam i rosnących pociech. :*:*

A na sam koniec dodam jeszcze kilka fotek z wczorajszego dnia.Udanego Sylwestra wszystkim życzymy! ;)