.

Image Map

czwartek, 22 listopada 2012

światełko... i ... bakteryja...;/

Po ostatniej wizycie w  Brothers of Charity Zuzi spodobała się taka świecąca tuba z bąbelkami  i rybkami. Upatrzyłam ją w Argosie :D Wczoraj byłyśmy u Cioci Asi, wujka Łukasza i Adika, i tam właśnie postanowiłam, że ją kupię, Łukasz kupił podobną Adriankowi i mieliśmy mały seansik przy lampkach :D Dobrze, że była w promocji i nie była taka droga, a Zuzi się bardzo podoba. Czego się nie robi dla własnego dzieciątka, żeby tylko zobaczyć uśmiech na jej małej gębusi. 




Kolejny tydzień nęka nas bakteria E-coli, to będzie już 3ci antybiotyk z kolei. Miejmy nadzieję, że szybko jej to minie. Już kiedyś przez to przechodziłyśmy, ale tym razem jest ciut gorzej...


Kilka dni temu za oknem panowała taka pogoda, że można by było ją ciąć nożem. Za domami zawsze widoczna była góra z kościołem i sklepem, a wtedy nic za domami już nie było widać i taka  mgła utrzymywała się cały dzień. Byłyśmy uziemione w domku;/



Każdy wie jak czas szybko mija. Pamiętam dzień w którym dowiedziałam się o tym, że zostanę mamą, a tu już Zuzia ma 2 latka, 4 miesiące i 2 dni. Czas nam jak z bata strzelił. Przeglądając fotki dopiero dostrzegam jak moja Pierdzioła się zmieniła. Rośnie nam dziewczyna, żeby nie powiedzieć pannica. Nie mogę się doczekać kiedy samodzielnie zacznie chodzić, kiedy sama pójdzie do ubikacji, kiedy sama zrobi sobie kanapkę, albo kiedy sama powie, że czegoś potrzebuje. Marzy mi się pierwsza herbatka zrobiona przez moja córkę, oj marzy! Wiem, że te dni kiedyś nadejdą i dadzą mi tyle radości ile dał mi pierwszy jej uśmiech! :)



Widząc jak Ziutka robi się coraz bardziej "kumata" moje serducho się raduje. Zuza jest stała w uczuciach i jej najlepszym przyjacielem jest lew. Lew w każdej postaci maskotki, figurki, puzzla itd. Im większy  tym weselsza zabawa. Gdy widzi lwa mówi: " a-haaa " . Często mówi "aha" ale to jest takie specyficzne "aha".  Uwielbiam ten dżwięk, uwielbiam jej mimikę buzi kiedy miętosi, przytula swojego kumpla :D




To by było na tyle... uciekam bo jutro ciężki dzień przede mną :d